MIBUD – JANUSZ MIŚKO
Miałem okazję realizować posadzki anhydrytowe na obiekcie Złota 44.
Mimo że na co dzień zajmuję się wykonywaniem wykończeń powierzchni biurowych i użyteczności publicznej, ogromnym wyzwaniem w przypadku tego budynku było podanie mieszanki płynnej w pionie na niemal 200 m.
Wiąże się to z nagrzewaniem się mieszanki, niebezpieczeństwem zaklinowania się jej w rurociągu, rozsegregowaniem mieszanki, co w sumie zagrażało uzyskaniu na miejscu wbudowania żądanych parametrów wytrzymałościowych. Jako ciekawostkę podam, że kilka prób w wykonaniu innych firm i producentów nie powiodło się. Dopiero opracowanie pionierskiej metody podania mieszanki płynnej na wysokość niemal 200 m przez Product Managera Lafarge Cezarego Wrzesińskiego, pozwoliło przełamać ten impas i podać mieszankę tak wysoko bez spadku jej parametrów, co było badane na budowie przez niezależne laboratorium. Kolejnym wyzwaniem na tej budowie było ekstremalnie szybkie tempo prac. Na jednym piętrze układaliśmy styropian podłogowy, na kolejnym wełnę wygłuszającą, na kolejnym folię budowlaną wraz z przygotowaniem wszelkich dylatacji brzegowych i rozdzielających, uskoków posadzki itd., na kolejnym zaś wylewaliśmy posadzkę. To wszystko tego samego dnia. Dla zobrazowania sytuacji powiem, że jednocześnie wykonywaliśmy pracę na czterech piętrach, dodatkowo realizując rozładunek materiałów podposadzkowych z ciężarówek przy pomocy kolejnych moich pracowników. Całość prac przebiegła zgodnie z planem, a z efektu mogą się cieszyć dzisiejsi mieszkańcy budynku Złota 44.